TŁUMACZ

sobota, 27 października 2012

.

Trochę mnie tu nie było, z powodu limitu internetu :) Nowy transfer pozwoli mi tutaj funkcjonować. Wczoraj odbyły się urodziny Nikoli, było świetnie ;D

Zdjęcie zrobione tuż przed czołowym zderzeniem z kieliszkami :D 
Później oczywiście jedzenie tortu. Nie obyło się bez kinekta :D 
Najlepsza jednak była czatruletka, przebranie się za arabów i koleś z machającą kartą kredytową, który chciał zapłacić okup. Zdecydowanie! :D 
Dzisiejszy dzień troszkę przymulający, przydało by się jakieś słońce.
Chcę już zimę i śnieg.

sobota, 13 października 2012

integracyjnie


Witam :) Bardzo dobrze spędziłam piątek. Po kabaretowych występach i skróconych lekcjach z okazji Dnia Nauczyciela, wybraliśmy się z klasą na 'integrację'. Szczegół, że tylko 6 osób z klasy, a reszta albo z innych klas, albo innych szkół, tak czy siak za grubo! Najpierw do Sanczopanczo z Pauliną, słit foteczki z lustra muszą być!







Później oczywiście integracja na beczułce :>




Tylko do jedno zdjęcie nadaje się do publikacji :o
Nie będę opowiadać tutaj co się działo, ci co byli ze mną to wiedzą :D

Właśnie robią mi się pyszne babeczki z nadzieniem kokosowym, mykam aby je ze smakiem skonsumować :)
Miłej soboty :)

niedziela, 7 października 2012

haha < 3


Tak więc niedziela upłynęła mi na nauce. Chociaż kompletnie nic nie chciało mi wejść do głowy. Sobota bardzo mile spędzona :D Dodałabym takie słit foteczki w lustrze i jakieś kamerkowe, ale jednak nie :< 
Ale zimno było! Moja nieokiełznana chęć gonienia jednorożców w lesie nasiliła się szczególnie na wczorajszym spacerze, o zgrozo! Okazało się, że to były jelenie, zastanawiające jest jednak, dlaczego miały ogony ;> Bardzo fajnie jest mieć murzyna od matematyki, jednakże pech sprawił, że zrobiliśmy nie te zadania co trzeba :o




Jestem jak zamrożone masło, twarda, ale odrobina ciepła sprawia, że rozmiękam.
Oh so true.
Genialne rozkminy xd

Tak w ogóle to dobre wkręty nie są złe :D
Idę robić z tatą naleśnioki.
Miłego wieczoru ;)

czwartek, 4 października 2012

normalnie nienormalnie

Jak to miło jest mieć świadomość, że jutro nie trzeba się uczyć na żaden test, czy kartkówkę :) Ten tydzień jakoś przeżyłam, jeszcze jutro i w końcu wolne. Jak mi tego trzeba. Konturówka z geografii poszła nieźle. Kartkówka z historii jeszcze lepiej, nie mogę z tej typy, jacy ludzie są nieogarnięci, ale to nic, w sumie lepiej dla mojej grupy :D To tyle o dzisiejszym czasie spędzonym w szkole, szczerze mówiąc to rzygam już tą nauką. Pogoda się tak strasznie popsuła, ojoj. Przydał by się teraz ktoś do towarzystwa, od razu temperatura by się podniosła :) Serio idę za moment cieplej się ubrać :o Albo skoczę po ciepłe kakao. Tak mi się teraz nudzi, że porobiłam sobie jakieś samojebki z rąsi, heheszky.





Dziwne :o


Tak więc stwierdzam, iż czas nastroić gitarę, ostatnio mam coraz mniej czasu na granie >.< Muszę coś z tym zrobić, przecież to jedyne, co kocham najbardziej na świecie.
Coś czuję, że będę znowu chora.
Idę po te kakao


poniedziałek, 1 października 2012

październik


No to mamy już październik. Dzisiejszy dzień w sumie okej, jedyneczka wpadła z niemieckiego. Fizyka mnie przeraża i zdania nie zmienię. Fajnie jest rzucić kamieniem i sprawić, że stanie się satelita, fuck logic, co nie? :D Ogólnie było dziś...śmiesznie? Tak właśnie. Całe popołudnie spędzone w domu przy woku, a nawet nic nie umiem, nie może mi wejść do głowy... Generalnie cały tydzień zawalony. Fajnie, że mam murzyna od matematyki, ba nawet dwóch <3 W przerwie w nauce wyszłam na moment za zewnątrz, bo był piękny zachód słońca.







Zdjęcie nie odzwierciedla tego :)

Idę za chwilę do łazienki, później znowu przysiądę nad tym WOKiem, może to coś da.