TŁUMACZ

wtorek, 6 listopada 2012

dom

Rozchorowałam się i nudzę się w domu. Dawno na spota nie zaglądałam, ale dziś postanowiłam, że dodam coś dłuższego, czy mi się uda to nie wiem. Na początek zdjęcie, które już jest chyba wszędzie, na fotoblogu (będzie), na Facebooku  znalazła się też jego przeróbka w wykonaniu Marcina, jak mi to humor poprawiło! Pomimo, że nie mamy zbytnio jak się spotkać, to i tak jesteś mi bliski :) Wracając do tematu, to jest to zdjęcie:





2002 rok to jeszcze zerówka. Pamiętam, że bałam się trochę fotografa. Na dodatek mój tata przed wyjściem do szkoły powiedział mi, że bym się nie uśmiechała, bo będę mieć pyzate poliki. Żartował oczywiście, ale ja wzięłam to wszystko na poważnie i wyszło jak wyszło :D 2006 rok to czwarta klasa podstawówki. Nie pamiętam zbytnio historii tego zdjęcia. 2008 to chyba szósta klasa jeśli dobrze pamiętam. Wyglądam na nim starzej, niż teraz jestem :o Efekt kredki do oczu, to był błąd. 2012 to zdjęcie obecne. Podczas robienia zdjęcia byłam na maksa wściekła, 6 godzin szukania sukienki na bal gimnazjalny, na dodatek roztrzepane włosy i popsuta grzywka. Pani fotograf robiła mi zdjęcie 4 razy zanim sobie jakieś wybrałam, ale jestem wymagająca :D To tyle o zdjęciach.
Z nudów porobiłam dziś kolejne, takie byle co.





Kawałek mojej półki, praktycznie wszędzie leży gdzie moja biżuteria, mam lekkiego bzika na jej punkcie, uwielbiam po prostu! To pomarańczowe to kostka gitarowa, jakby ktoś nie wiedział :)



Mój nowy nabytek, broszka, podoba mi się :)



Nabyłam też nowy lakier do paznokci (tak wiem, to takie interesujące)




Podoba mi się kolor (wiem, mam krótkie paznokcie, obcinałam :> )


Robiąc porządki w różnych zakamarkach pokoju, natknęłam się na moją starą mp3, którą dawno temu zgubiłam! Pamięta ona jeszcze czasy podstawówki :D A jak włączyłam piosenki, które były tam nagrane to padłam. Hannah Montana, Jonas Brothers itp. itd. :D:D Jednak gusta się zmieniają z wiekiem, nie pomyślałabym kiedyś, że będę słuchać rocka i reggae :>

Na dodatek skończyłam moją bransoletkę, którą zaczęłam pleść ok. miesiąca temu, nie miałam weny jej skończyć, ale wczoraj się w końcu zmobilizowałam.



Tak się właśnie prezentuje :>

Dziś bardzo rozbudowany post. Nie wiem jak spędzę ten dzień, w planach mam pouczenie się historii na poprawę i rozpoczęcie nauki z polskiego i prawdopodobnie chemii. Piękne plany -.-
Miłego dnia :)





6 komentarzy:

  1. Ciekawy wpis, z resztą tak jak inne. A jeśli wchodząc tu zainteresuje się wszystkimi wpisami i Tobą...
    Pozdrawiam ten nieznajomy... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeem, ciężko powiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń