TŁUMACZ

sobota, 6 lipca 2013

Kochane takie


Cześć i czołem!

 Myślałam nad kolejną zbieraniną z ostatniego tygodnia, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że jednak nie miałoby to najmniejszego sensu. Zbyt dużo się ostatnio dzieje. Część piątku i całą sobotę spędziłam z moim kochaniem, niewyobrażalnie się stęskniłam, pomimo, że tylko pięć dni się nie widzieliśmy.
  Co ja mówię... aż :D Tak czy siak czuję lekki niedosyt. Wczoraj Dziwnów, coś tam się działo, foteczki są :>


Tak to ja mogę codziennie :>




Tiaaa, ktoś tu nie potrafi ułożyć rączki! :D


Moje artystyczne zdjęcie, piękno piękno! :D


 







Oh jak słit!

Ogólnie milusio, później jeszcze fejerwerki, taaak :D

Jakiś czas temu wróciłam, najpierw Kamień i po kilku godzinach na spontana do Dziwnowa :>
Można by rzec, że tak trochę rodzinnie było ^^
Nie obyło się bez pluskania w wodzie :D







Inwencja twórcza Rafała xD
Mój skarb :>

Jak ja będę tęsknić :<
Damy radę :D

1 komentarz: