Tak więc niedziela upłynęła mi na nauce. Chociaż kompletnie nic nie chciało mi wejść do głowy. Sobota bardzo mile spędzona :D Dodałabym takie słit foteczki w lustrze i jakieś kamerkowe, ale jednak nie :<
Ale zimno było! Moja nieokiełznana chęć gonienia jednorożców w lesie nasiliła się szczególnie na wczorajszym spacerze, o zgrozo! Okazało się, że to były jelenie, zastanawiające jest jednak, dlaczego miały ogony ;> Bardzo fajnie jest mieć murzyna od matematyki, jednakże pech sprawił, że zrobiliśmy nie te zadania co trzeba :o
Jestem jak zamrożone masło, twarda, ale odrobina ciepła sprawia, że rozmiękam.
Oh so true.
Genialne rozkminy xd
Tak w ogóle to dobre wkręty nie są złe :D
Idę robić z tatą naleśnioki.
Miłego wieczoru ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz