TŁUMACZ

wtorek, 25 grudnia 2012

rodzinnie

Męczący dzień. Dziś w nocy pasterka, ogólnie udało się chyba wszystko, poza lekkim zamieszaniem. Po pasterce połazić trochę, wielkie dzięki Karczkowi za miły zapach na kurtce -.- Odwdzięczyłam się tym samym :D Niedawno wróciłam z Gryfic, tym samym zaliczając porcję rodzinnych odwiedzin.




Słit focia z rąsi z Olą musi być!


Mały wstydniś :D


:D


<3

Oczywiście musiała się uruchomić moja inwencja twórcza ;D

Pięknie!

Nie obyło się również bez gry w literaki oraz kalamburów :D

Obecnie siedzę w pokoju z bolącą głową, przez te krzyki można zwariować :D
Niedawno skończyłam oglądać Harrego Pottera, a teraz coś leci w tv. W sumie nie chce mi się nic, kompletnie.
Jutro cały dzień zamułki, brak planów, oby się coś wydarzyło ciekawego :c
No nic, idę do kąpieli, miłego wieczoru ;p




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz