TŁUMACZ

wtorek, 28 sierpnia 2012

jak zwykle

Heeej ! ;)
 Troszkę się działo ostatnio, w niedzielę przebyłam 40 kilometrów rowerem, wielki szok.
 W sumie nic aż takiego ekscytującego nie było w przeciągu kilku dni, ale jest spokój, a to najważniejsze. Od poniedziałku razem ze scholą zaczęliśmy próby, bo gramy na ślubie, dziś strasznie zdarłam sobie gardło. Później pojechałam do Pobierowa, kupiłam sobie dwie bejsbolówki no i jestem zadowolona w sumie. W środę szykuje się wyjazd do Gryfic, a piątek Szczecin, w sumie nie jest źle. Patrzę właśnie na moje dłonie i stwierdzam, że koty mnie nie lubią. No ale co tam, do wesela się zagoi ;D A teraz patrzę na monitor i stwierdzam, że muszę go wyczyścić. W ogóle muszę wszystko wyczyścić. Ogarnąć w pokoju ten chaos. Ale to jutro, niedługo spanie, trzeba się przyzwyczajać i przestawiać powoli na tryb szkolny ;P To zwijam powoli :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz